Imię/b] Nie znasz? Hańba ci. Krąży ono od setek lat jako legendarna postać... A brzmi ono Levis.
[b]Wiek: Cóż, od setek lat jego miano krąży, iż urodził się w innej krainie i otrzymał nieśmiertelność. Żyje czas jakiś ale jest on wiecznie młody.
Płeć/b] Wiesz... Skoro Levis nie jest samicą, należy go zaliczać do ponoć tej płci brzydszej... A mianowicie do samców... Iż nim jest.
[b]Rasa: Nie można go nazwać koniem, pegazem, albo jednorożcem. Po prostu nie jest żadnym z nich. A mianowicie jest demonem z niebios, który stąpił na ziemię w postaci konia. Więc jest "demono-koniem"... Jakby kto powiedział.
Rodzina: To słowo tak mnie nudzi. Któż należy do rodziny Levisa? Phi... Otóż  to niechciany typek z krótkotrwałego związku Strażnicy Niebios- Assine i Władcy Mroku- Valashgarhtiana. Miał bardzo wiele rodzeństwa, więc wymienię tylko kilka imion z pośród ich grona... A może nie. Wymienię imię następcy Mroku, a brzmi ono Hlavarin, iż służył Levisovi za brata.
Wygląd/b] Niemalże wygląda jak każdy koń. Z demona ma tylko świecące, krwiste, zabójcze oczy, które łatwo wypalą ogromną dziurę w twej duszy. Jako to, że jest potomkiem czerni i bieli, sam jest czarno-biały. Jego gęste, wytrzymałe futro jest lekko szarawe. Co do twardych kopyt i długiego wspaniałego, bujnego włosia jest czarne. Jego sylwetka jest w miarę szczupła.
A tak wygląda dokładniej Levis.
[b]Historia: Może też trochę wynikać z poprzednich części formularzu...
Zacznijmy od jego początków. Od początków bycia, od początków istnienia kogoś takiego jak sam Levis. Jest brękatem Assine i  Valashgarhtiana. Jako to, iż ma u siebie ich krew, a wygląd odziedziczył po ojcu jak i płeć wpędzono go do Przed Piekła- krainy odludnej i nie z tego świata. Wiecie chyba, czym jest miejsce zwane Piekłem? Chyba opowiadać nie muszę, ale warto, jak nie wiesz. Jest to mroczne miejsce duchów złych łotrów. Nie ważne, czy koni. Był jednym z nielicznych mieszanek demona i ducha konia, więc mógł zwracać na siebie uwagę jako najbardziej atrakcyjny książę…Iż tak właśnie było. Wabił panienki sobą… Ach, to było życie. Był najbardziej parszywym draniem w piekle, co przeszkadzało jednemu z braci-  następcy piekła. No cóż… On był łajdakiem, a brat miał więcej. Levis musiał mieć trochę wolności i sukcesów, prawda? Tak właśnie dorastał w piekle samodzielnie jako nieśmiertelny.  Wkrótce Hlavarin zajął tron i wypędził Levisa. Ten krnąbrny wylądował tutaj jako młody, nieśmiertelny pół-koń. Na zawsze będzie już młodym koniem, tym samym, co kiedyś…
Po roku przesiadywania tutaj, Levis osiedlił się w jakiś lasach. Dość mrocznawych lasach. Zdobył tam ogromną sławę i zdobył tytuł następcy wygnańców.
//Akcept. ~Shan//